Zwycięstwo w wyborach samorządowych komitetów o profilu rolniczym jest koniecznym warunkiem do zmiany kierunku politycznego Polski.

Przez Polskę oraz Europę przeciąga potężny protest rolników. Opłacalność produkcji rolnej dramatycznie spadła i gospodarstwa rolne zostały postawione wobec zagrożenia bankructwem. Wielu się skarży, że nie stać ich na opłacenie rat kredytów, że wychodzą z ujemnym bilansem finansowym w ostatnich latach, a magazyny stoją zapełnione. Ponadto cała polityka "Zielonego Ładu" jest bardzo szkodliwa dla tego sektora produkcyjnego. "Zielony Ład" nie był nigdy konsultowany ze środowiskiem rolniczym, (a także z posiadaczami pieców, właścicielami domów oraz samochodów). Jeżeli protesty nie przełożą się to na sukces wyborczy komitetów wspierających rolników, to niestety ale mogą zakończyć się niepowodzeniem. Wszelkie zaś niedogodności pozostaną albo zostaną jedynie przesunięte w czasie. Dlatego warto przede wszystkim połączyć siły i wygrać zbliżające się wybory. Jeżeli komitety wyborcze, popierające protest rolników, otrzymałyby odpowiednio duże poparcie społeczne czyli zwyciężyłyby w wyborach samorządowych, to byłby to nie tylko znak dla władzy, aby rozpocząć autentyczne rozmowy ale przede wszystkim, na stale we władzach miast i gmin zasiadaliby przedstawiciele takich sił politycznych, którzy w swoich programach i zobowiązaniach wyborczych, mieliby za zadanie dbania o interes rolników. Dlatego wszelkie siły protestujących powinny zostać skierowane na nawiązanie programowej współpracy z komitetami, które popierają rolników, czyli chcą odejść od polityki "Zielonego Ładu" oraz chcą ograniczyć napływ produktów spoza UE.